Hmmm.... i od czego teraz by tu zacząć ;-)
To może tak....
Nawiązując do tytułu posta , uroczyście oświadczam, iż nadal czytam, nadal robię fotki książek oraz gadżetów czytelniczych, które same również gromadzę w ilościach przeogromnych, nadal mam wielką chrapkę na bloga i nadal mam zamiar pisać, pisać i jeszcze raz pisać!!! :-)
W takim razie o co kaman?
Niestety dopadł mnie paskudny brak czasu na cokolwiek, ale myślami nadal jestem przy POCZYTAM SOBIE , A CO!
Strasznie tęsknię, marzę i śnię.... :-) No dobra może nie śnię, ale chyba tylko ja wiem, ile gotowych postów zrealizowałam w swojej głowie leżąc już w łóżku, tylko rano nie złożyło się jakoś, aby to wszystko potraktować tekstem pisanym, fotkami i publikacją :-/
No cóż jest jak jest, będzie lepiej :-)
Korzystając z okazji chciałabym bardzo serdecznie podziękować Kasi Ś. za cudny prezent z okazji Światowego Dnia Książki (tak wiem, ile to miesięcy temu grrrr) :-)
Kasiu, buzię miałam uśmiechniętą od samego rana dzięki zielonemu kubaskowi, a kawa w nim smakuje boSSSSSko!!! O kartce z dedykacją już przez skromność nie wspomnę:-)
Dziękujjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjję :-)
Brakuje mi bardzoooooo bloga, czytam dużo i chętnie podzieliłabym się swoimi wrażeniami z lektury...
Doba ma za mało godzin, aby pogodzić wszystkie obowiązki i przyjemności, aleeeeeee aleeeeee urlop tuż tuż, także chyba będzie dobrzeeee :-)
W najbliższym czasie szykuje mi się mała rewolucja w życiu :-)
Kilka rzeczy zamykam ufffff,
sporo nowych wyzwań przede mną :-)
Generalnie to dosyć pozytywny człowiek ze mnie, ale każdy ma czasami chwilę zwątpienia...Podołam? Ogarnę? Wystarczy mi sił, zapału i odwagi?
No i ostatnio znalazłam taki mój mały motywator :-) Słysząc ten kawałek przy porannej kawie, wiem, że rozpoczynający się dzień musi być dobry!
Mam nadzieję, że spodoba się i Wam :-)
To może tak....
Nawiązując do tytułu posta , uroczyście oświadczam, iż nadal czytam, nadal robię fotki książek oraz gadżetów czytelniczych, które same również gromadzę w ilościach przeogromnych, nadal mam wielką chrapkę na bloga i nadal mam zamiar pisać, pisać i jeszcze raz pisać!!! :-)
W takim razie o co kaman?
Niestety dopadł mnie paskudny brak czasu na cokolwiek, ale myślami nadal jestem przy POCZYTAM SOBIE , A CO!
Strasznie tęsknię, marzę i śnię.... :-) No dobra może nie śnię, ale chyba tylko ja wiem, ile gotowych postów zrealizowałam w swojej głowie leżąc już w łóżku, tylko rano nie złożyło się jakoś, aby to wszystko potraktować tekstem pisanym, fotkami i publikacją :-/
No cóż jest jak jest, będzie lepiej :-)
Korzystając z okazji chciałabym bardzo serdecznie podziękować Kasi Ś. za cudny prezent z okazji Światowego Dnia Książki (tak wiem, ile to miesięcy temu grrrr) :-)
Kasiu, buzię miałam uśmiechniętą od samego rana dzięki zielonemu kubaskowi, a kawa w nim smakuje boSSSSSko!!! O kartce z dedykacją już przez skromność nie wspomnę:-)
Dziękujjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjję :-)
Brakuje mi bardzoooooo bloga, czytam dużo i chętnie podzieliłabym się swoimi wrażeniami z lektury...
Doba ma za mało godzin, aby pogodzić wszystkie obowiązki i przyjemności, aleeeeeee aleeeeee urlop tuż tuż, także chyba będzie dobrzeeee :-)
W najbliższym czasie szykuje mi się mała rewolucja w życiu :-)
Kilka rzeczy zamykam ufffff,
sporo nowych wyzwań przede mną :-)
Generalnie to dosyć pozytywny człowiek ze mnie, ale każdy ma czasami chwilę zwątpienia...Podołam? Ogarnę? Wystarczy mi sił, zapału i odwagi?
No i ostatnio znalazłam taki mój mały motywator :-) Słysząc ten kawałek przy porannej kawie, wiem, że rozpoczynający się dzień musi być dobry!
Mam nadzieję, że spodoba się i Wam :-)
Oddychaj... zdobywaj... zaklinaj czas... ŻYJ!!! :-D
I z tym przesłaniem zostawiam Was :-)
Dobranoc! :-)